Podobnie, jak w porządku naturalnym i cielesnym dziecko ma ojca i matkę, tak w porządku nadprzyrodzonym i duchowym mamy Ojca - Boga i Matkę - Maryję. Wszystkie prawdziwe dzieci Boże i wybrani mają Boga za Ojca, a Maryję za Matkę, a kto nie ma Maryi za Matkę, ten nie ma Boga za Ojca. I dlatego ci, co pójdą na potępienie, mianowicie heretycy, schizmatycy itp., którzy Najświętszej Maryi Panny nienawidzą lub odnoszą się wobec Niej z pogardą i obojętnością, nie mają Boga za Ojca, jakkolwiek się tym szczycą, gdyż nie mają Maryi za Matkę. Gdyby bowiem mieli Ją za Matkę, kochaliby Ją i czcili, jak prawdziwe i dobre dziecko kocha i czci tę matkę, jaka je na świat wydała.
Najbardziej niezawodnym znakiem, po którym można rozpoznać odstępców, głosicieli błędnych nauk i tych, których Bóg nie zaliczył w poczet wybranych, jest to, że mają oni dla Matki Najświętszej tylko wzgardę lub obojętność, i starają się słowem i przykładem, otwarcie lub skrycie, nieraz pod pięknymi pozorami umniejszać nabożeństwo i miłość do Niej. Niestety! Bóg Ojciec nie powiedział Maryi, by w nich założyła swoje mieszkanie, albowiem oni są dziećmi Ezawa.
Najśw. Dziewica przyjęła i potwierdziła tę nazwę Różaniec - podkreślając wielu swoim czcicielom, że ile Zdrowaś Maryjo odmówiliby ku Jej czci, tyle ofiarowaliby Jej najprzyjemniejszych róż, i ile zmówiliby Różańców, tyle koron róż.
Bogu podoba się nie tyle długość, ile żarliwość modlitwy - i taka modlitwa zjednuje Jego serce. Jedno "Zdrowaś Maryjo" dobrze odmówione ma znacznie większą zasługę niż sto pięćdziesiąt źle odmówionych.
Zaprawdę, nie możesz odmawiać Różańca bez jakichś mimowolnych rozproszeń. Bardzo trudno jest odmówić nawet jedno "Zdrowaś Maryjo" tak, by twoja stale ruchliwa wyobraźnia nie odjęła czegoś twojej uwadze. Możesz go jednak odmawiać bez rozproszeń dobrowolnych, i musisz podjąć wszelkie możliwe środki, żeby ograniczyć te mimowolne rozproszenia i unieruchomić swoją wyobraźnię.
(...)
Twój Różaniec jest tym lepszy, im bardziej zasługujący. Tym bardziej zasługujący im trudniejszy. Tym trudniejszy im w naturalny sposób mniej przyjemny dla duszy i bardziej wypełniony nędznymi muszkami i mrówkami, które biegając na wszystkie strony w wyobraźni, wbrew woli, nie dają duszy czasu na zakosztowanie tego, co mówi, i na spocznienie w pokoju.
Modlić się do Boga z dobrowolnymi rozproszeniami byłoby wielkim lekceważeniem, z którego powodu nasze Różańce byłyby bezowocne i napełniłyby nas grzechami. Jak ośmielić się prosić Boga by nas wysłuchał, jeśli nie słuchamy samych siebie i zanosząc prośby do wielkiego majestatu, który wszystko przyprawia o drżenie, dobrowolnie stajemy i zaczynamy gonić motyle?
Nie wyobrażajmy sobie, że Różaniec jest przeznaczony tylko dla kobiet, dzieci i osób niewykształconych. Jest on również dla mężczyzn, i to dla najwybitniejszych mężczyzn [95].
Zdrowaś Maryjo jest niebiańską i boską rosą, która spadając w duszę człowieka wybranego, udziela mu przedziwnej płodności do rodzenia wszelkich cnót, a im bardziej dusza jest zroszona tą modlitwą, tym bardziej oświecona staje się w duchu, rozpalona w sercu i umocniona przeciwko wszystkim swoim nieprzyjaciołom [51].