Rys historyczny obrazu na tle świątyń drewnianych
Parafia w Małym Płocku od czasu powstania, tj. ok. 1415r. była i nadal pozostaje bardzo Maryjna w swojej pobożności. Wielką łaskę w rozwoju tej pobożności bez wątpienia należy przypisać wizerunkowi Matki Bożej Pocieszenia, który w tutejszej wspólnocie od wieków zwykło się nazywać Matką Boską Małopłocką. Obraz namalowano w Rzymie w roku 1738, co potwierdza inskrypcja na dole tegoż malowidła: „Haec imago depicta Romae Anno Domini 1738” Wizerunek jest wzorowany na obrazie Salus Populi Romani. Malowidło przedstawia NMP z dzieciątkiem na rękach. Z samego sposobu ujęcia Maryi i Jezusa można wyczytać wielkie bogactwo symboli, znaczeń oraz głebokie nauczanie biblijno – teologiczne.
Kto i z jakiej fundacji zamówił obraz wszystkie opracowania oraz archiwa milczą. Wspomniany na obrazie rok 1738 to czas, kiedy w parafii małopłockiej proboszczuje Ks. Jakub Sokołowski. Obraz trafił najpierw do drewnianego kościoła wzniesionego w 1714 roku za czasów Ks. Grzegorza Buczyńskiego. Obraz Pani Małopłockiej od razu był umieszczony w głównym ołtarzu. Rok 1772 to czas bardzo bolesny dla kościoła i dla samego obrazu. W tym czasie w kościele wybuchł pożar, jednakże obraz w cudowny sposób ocalał.
Za czasów proboszczowania ks. Pawła Kurzątkowskiego zbudowano kolejny nowy kościół drewniany. Następnie poprzez zabiegi ks. Wojciecha Świderskiego świątynia była stopniowo meblowana. W tym czasie w prezbiterium były cztery ołtarze. Wielki ołtarz przykuwał szczególną uwagę, bo w jego centrum był obraz Najświętszej Maryi Panny z drewnianymi i pozłacanymi sukienkami. Całość zasłaniały białe firanki. Na obrazie umieszczono też w tym czasie topazowe kolczyki jako wotum od nieznanego ofiarodawcy. Należy wspomnieć, że w tym czasie w kościele były jeszcze dwa maryjne obrazy MB Częstochowskiej oraz MB Różańcowej. To dobitnie świadczy o maryjnej pobożności małopłockiej parafii.
Ks. Marcin Chełstowski dalej kontynuuje starania swoich poprzedników o godny wygląd światyni. W 1811 roku w kościele nadal stały cztery ołtarze. Wielki ołtarz był z obrazem NMP. Ołtarz był drewniany, utrzymany w kolorystyce niebieskiej z białymi filarami. Sam obraz nadal był ozdobiony drewnianą, częsciowo pozłacaną i malowaną sukienką. Wokół obrazu znajdowały się liczne, srebrne wota. Obraz osłaniały w tym czasie dwie pary firanek. Jedna para w kolorze białym, ozdabiana kwiatami wyszywanymi czerwonym jedwabiem, zaś druga para firanek w kolorze żółtym. Po pewnym czasie w zapomnienie poszło maryjne wezwanie wielkiego ołtarza. Już w roku 1839 pojawia się w dokumentach archiwalnych nowe wezwanie Krzyża Świętego. W tym czasie pieczę nad parafią sprawuje ks. Juliusz Kulesza.
Dzieje wizerunku Pani Małopłockiej w świątyni murowanej
Drewniany kościół z 1772 roku z trudem mieścił wiernych. Stawał się stanowczo za mały na potrzeby duchowe parafian. W latach 1879-1883 staraniem ks. Franciszka Tomkiewicza wzniesiono nową, wielką okazałą, murowaną gotycko – romańską światynię. W tym czasie parafia Mały Płock liczyła prawie 9 tysięcy wiernych. Kosciół więc wzniesiony był z myślą o ciągle powiększjącej się parafii. 28 października 1883 roku nowy kościół został poświęcony przez Ks. Prałata Pawła Adruszkiewicza. Do światyni wniesiono ze starego kościoła trzy stare ołtarze. W roku 1890 podają źródła oraz liczne opracowania, że wielki ołtarz był pw. Krzyża Świętego z wizerunkiem Matki Bożej. W roku 1899 ks. Kazimierz Stepszysz pobudował nowy wielki ołtarz, zaś stary ołtarz z obrazem Matki Boskiej został umieszczony po lewej stronie kościoła.
Czas I wojny światowej był tragiczny dla tutujszej parafii. W 1915r. kościół został prawie całkowicie zniszczony. Obraz Maryi i ocalałe sprzęty liturgiczne przeniesiono do plebanii, gdzie przy Pani Małopłockiej odprawiano Msze święte. Staraniem Ks. Franciszka Łapińskiego kościół został podniesiony ze zniszczeń wojennych. Po odbudowaniu kościoła z plebanii uroczyście przeniesiono obraz Matki Boskiej Małopłockiej. Przy obrazie zawieszono liczne wota. Około roku 1935 wzniesiono wielki ołtarz, który jest do dzisiaj. W ołtarzu umieszczono krzyż z figurą Chrystusa ukrzyżowanego zaś pod krzyżem obraz MB Małopłockiej ze starą, zniszczoną nieco sukienką z drewna lipowego pokrytego złotem. Za czasów Ks. Jerzego Śleszyńskiego wykonano bardzo wiele prac remontowych na zewnątrz i wewnątrz świątyni. W wyniku porządkowania wnętrza kościoła w roku 1999 obraz został przeniesiony na prawą stronę transeptu. W tym czasie zostały usunięte wszystkie srebrne wota. Fakt przeniesienia obrazu do bocznego ołtarza spotkał się z głośną dezaprobatą wielu parafian, którzy twierdzili, że ów obraz zawsze był i powinien pozostać w wielkim ołtarzu.
W czasie proboszczowania Ks. Jana Pieńkosza podjęto starania nad przywróceniem miejsca dla obrazu do wielkiego ołtarza, tak jak to było od wieków. Po przeprowadzonej renowacji obrazu w 2019roku Pani Małopłocka powróciła do głównego ołtarza. Wykonano też konstrukcję z napędem elektrycznym do zasłaniania i odsłaniania obrazu. Obecnie zasłonę obrazu stanowi wizerunek św. Heleny autorstwa p. Teresy Adamowskiej z Łomży. Kolejną zasłonę stanowi matryca z sukienką do obrazu. Przed ewntualnymi zniszczeniami obraz został zabezpieczony szkłem muzealnym. W czasie odsłaniania i zasłaniania obrazu odtwarzane są fanfary maryjne. Całość ozdabia szereg złoconych oraz czerwonych, welurowych ram. Obraz jest adorowany przez parę wielkich aniołów, z których jeden wskazuje ręką na obraz, żaś drugi ma dłonie złożone do modlitwy.
Renowacje wizerunku Pani Małopłockiej
Obraz przechodził w swej prawie 300 letniej historii trzy renowacje. Pierwsza za czasów Ks. Tadeusza Ciborowskiego. Renowacja ta polegała na zdublowaniu obrazu na nowe płótno, domalowano brakujące cześci wizerunku i nowe tło. Całość płótna przybito do starej deski i zamontowano w łuku wielkiego ołtarza poniżej nóg Chrystusa ukrzyżowanego. Renowację przeprowadził prof. Aleksander Skiwski w Łomży. Obraz zaopatrzono w nową sukienkę i zawieszono przy nim liczne wota. Druga renowacja miała miejce za czasów Ks. Henryka Pogorzelskiego w roku 1977. Nie jest znany autor tej drugiej renowacji. Po skończonej renowacji 23 kwienia 1977 roku obraz ponownie umieszczono w wielkim ołtarzu na konstrukcji wykonanej przez stolarza Macieja Borysa. Należy nadmienić, że wszyskie ołtarze i całe umeblowanie kościoła pochodzi spod ręki wielu pokoleń stolarzy Państwa Borysów.
W roku 2019 za czasów ks. Jana Pieńkosza obraz przeszedł trzecią już renowację w profesjonalnej pracowni konserwatorskiej. Renowacja trwała przez ponad pół roku. Prowadzona była pod kierunkiem Pani Elżbiety Bogdanowicz – konserwator dzieł sztuki pracującej przy Muzeum Narodowym w Warszawie. Efekt końcowy bardzo cieszy nie tylko Panią konserwator, ale również proboszcza i parafian. Po przywiezieniu z Warszawy obraz został uroczyście wprowadzony do kościoła i umieszczony pod krzyżem w wielkim ołtarzu. Tak więc wszystko powróciło do dawnych porządków, co bardzo cieszy przede wszystkim małopłockich parafian.
Cześc dla Matki Boskiej Małopłockiej
Od samego początku obraz był otaczany szczególną czcią wiernych. Nieustannie płynęła i płynie szerokim strumieniem modlitwa przed Panią Małopłocką. XIX i XX wiek na stałe wpisał zwyczaj pelgrzymowania z feretronami MB na odpust 3 maja, aby pokłonić się MB Małopłockiej. Ten maryjny odpust przyciąga do świątyni rzesze parafian oraz wiernych z sąsiednich parafii. Ponadto w parafii celebruje się wiele nabożeństw maryjnych, do których w centrum należy umieścić środową nowennę do Matki Boskiej Małopłockiej. Jest to cotygodniowa uroczysta Msza św. z konferencją maryjną poprzedzona nowenną, na której odczytuje się z karteczek prośby wiernych.
Obecnie wykonana kopia Obrazu Pani Małopłockiej peregrynuje po wszystkich rodzinach parafii. Obraz jest chętnie przyjmowany. Peregrynacja sprawiła, że odnalazło się wiele pięknych i niepowtarzalnych pieśni do Matki Boskiej Małopłockiej. Ponadto prawie w każdym domu jako owoc peregrynacji znajduje się na stałe kopia tegoż obrazu. Jak podaje ów rys historyczny, parafia Mały Płock od prawie 300 lat związała swoją drogę do Boga z Panią Małopłocką, której obraz stanowi najświętszą relikwię tutejszej wspólnoty wiary i modlitwy.
Teologia obrazu Matki Bożej Pocieszenia – Pani Małopłockiej
Wielką rolę w rozwoju pobożności maryjnej w parafii Mały Płock bez wątpienia należy przypisać wizerunkowi Matki Bożej Pocieszenia, który w tutejszej wspólnocie od wieków zwykło się nazywać Matką Boską Małopłocką. Obraz namalowano w Rzymie w roku 1738, co potwierdza inskrypcja na dole malowidła: „Haec imago depicta Romae Anno Domini 1738”. Obraz przedstawia NMP z Dzieciątkiem. Z samego sposobu ujęcia Maryi i Jezusa można wyczytać wielkie bogactwo symboli oraz głebokie nauczanie biblijno – teologiczne.
Pamiętam dziwną rozmowę z nieznajomym w naszym kościele. Obraz był wtedy jeszcze w transepcie, w bocznej kaplicy. Proszę księdza Maryja depcze głowę węża – szatana. Kiedy zabierze się Maryję, to co pozostanie? Odpowiedziałem: wąż-szatan. No właśnie – mówił nieznajomy dalej. Proszę księdza, czy ten obraz nie znajdował się kiedyś w głównym ołtarzu? Odpowiadam: tak było zawsze, ale od 1999 roku na dwadzieścia lat wizerunek Pani Małopłockiej zniknął spod krzyża. Niechaj więc ksiądz jak najszybciej tym się zajmie, jeśli Maryja ma porządkować życie w parafii. I stało się tak. Od tego wszystko się zaczęło – wszelkie przygotowania: renowacja, ołtarz, fanfary, mechanizm zasłaniania, suknia i tak dalej. To było kilka lat temu. Dzisiaj już cieszymy się sanktauarium.
Spójrzmy dzisiaj nieco dokładniej na Maryję. Szczególnie radiosłuchaczom chcę dziś słowem namalować obraz Pani Małopłockiej.
Matka Boża ma bardzo łagodne, z lekka uśmiechnięte oblicze, które zachęca do powierzenia Jej swoich trudnych spraw. Wymowne oczy Maryi, z której strony by nie stanąć przed obrazem zawsze są utkwione w tego kto się na Nią patrzy. Jest to nie tylko akt kunsztu malarskiego, ale prawda, że nasza duchowa Matka nie spuszcza z oczu swoich dzieci. Maryja wypatruje każdego z nas spojrzeniem miłości. Płaszcz Maryi jest koloru szarego, księżycowego, malowana lekkim pędzlem, na wzór kwiatów malowanych przez mróz na szybach. Na prawym ramieniu płaszcza daje się zauważyć kwiat, którego słupek stanowi kula ziemska z widocznymi południkami i równoleżnikami oraz otaczjących ją siedem płatków. Można to odczytać jako siedem boleści Maryi: proroctwo Symeona, zgubienie Jezusa, spotkanie na Drodze Krzyżowej, śmierć Jezusa, zdjęcie z krzyża oraz złożenie do grobu Syna Bożego. Na lewym ramieniu na płaszczu od strony Dzieciątka jest wyraźny kwiat z pięcioma płatkami, co podpowiada pieć ran Chrystusa Pana. Tych kwiatów na szacie Matki Boskiej jest więcej, ale są one już mniej widzialne i mają nieregularne płatki.
Maryja przedstawiona jest jako Królowa, mając koronę na głowie zakończoną krzyżem. Korona jest czterodzielna, co wskazuje na cztery strony świata, czy też cztery ewangelie, które są skierowane do całego świata. W prawej dłoni Pani Małopłocka trzyma berło zakończone krzyżem. Trzon berła składa się z ośmiu „piór”, co podpowiada osiem błogosławieństw z Jezusowego kazania na Górze. Błogosławieństwa te stanowią streszczenie chrześcijańskiej doskonałości. Są one wskazówkami, jak należy w życiu działać, aby wejść do Królestwa Bożego. Tak więc królowanie Maryi chce nas zaprowadzić do nieba. Postać Maryi jako Królowej jest wyniosła, ale jednocześnie delikatna i pełna pokornej miłości. Zachęca to do otwierania swego serca przed Matką i Królową.
Postać Dzieciątka Bożego podtrzymywana jest lewą dłonią Matki. Wzrok Jezusa skierowany jest w dal, jakby wypatrywał i podpowiadał daleką drogę każdego z nas do wieczności. Jezus wskazuje prawą rączką na Matkę w charakterystycznym układzie dwóch palców, co wskazuje na podwójną naturę Syna Bożego jako Boga i Człowieka. W lewej rączce Jezus trzyma kulę ziemską podzieloną na trzy części jako dzieło stwórcze całej Trójcy Świętej. Ziemia zakończona jest krzyżem, znakiem zbawienia i nowego życia w Chrystusie. Lewa rączka Dziecka Bożego ma wyraźnie skrzyżowane dwa paluszki, to zapowiedź przyszłej krzyżowej śmierci. Jezus jest ukoronowany koroną trójdzielną-znak Trójcy Świętej lub trzech cnót boskich-wiary, nadziei i miłości. Korona Jezusa również jak korona Bożej Matki jest zakończona krzyżem. W sumie na wizerunku jest pięć krzyży: dwa w koronach, jeden na kuli ziemskiej, jeden w królewskim berle Maryi oraz piąty krzyżyk ułożony z paluszków Dziecięcia Bożego. To kolejna lekcja o pięciu ranach Chrystusa Pana i krwi przelanej za nas z miłości. Suknia Jezusa jest koloru czerwonego. Kolor ten wskazuje na królewską godność Chrysusa oraz jaką śmiercią ma On umrzeć. Całość czerwonej sukni Jezusa jest pokryta nieregularną ornamentyką roślinną. Twarz małego Jezusa jest bardzo pogodna, jak twarz Matki. To pełne miłości i miłosierdzia zaproszenie: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy obciążeni i utrudzeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28).
Obraz Matki Boskiej Małopłockiej przez wszystkie trzy wieki umieszczony był w głównym ołtarzu. Po dwudziestu latach przebywania obrazu w bocznej kaplicy, obraz ponownie powrócił do wielkiego ołtarza pod Krzyż Chrystusa. Tutaj zawsze było miejsce Matki. Maryja jest pod krzyżem Chrystusa, jest przy każdym naszym życiowym krzyżu. Jezus ciągle nas zawierza Matce: „Niewiasto oto syn Twój, (…), oto Matka twoja” (J19,26b-27). „Ze wzgórz małopłockich rozlega się dzwon, gdzie Pani Mazowsza łaskawy ma tron”. Niech ten dzwon ciagle się rozlega chwaląc Panią Małopłocką – Matkę Pocieszenia.